Wspólnota ALFA w Krakowie
Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! ( Mk 16, 15)
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Wspólnota ALFA w Krakowie Strona Główna
->
O tym co nas zastanawia...
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
FIDES QUAERENS INTELLECTUM (wiara szukająca zrozumienia)
----------------
O tym co nas zastanawia...
Sprawy wspólnoty
----------------
Zapowiedzi, wydarzenia, ogłoszenia, komentarze, uwagi, spostrzeżenia
Świadectwa
Modlitwa
Z innej beczki....
----------------
Off-Topic i inne rozmowy
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
migorski
Wysłany: Czw 23:48, 16 Paź 2008
Temat postu:
janheski napisał:
Ja myślę, że bez cudów i znaków się nie obejdzie
Mnie wydaje się że znaki pojawiają się tam gdzie zaczyna kiełkować wiara. Jeżeli dobrze interpretuje ewangelie ( co nie jest takie pewne
) to nawet Jezus nie mógł uczynić znaku bez wiary ludzi których nauczał dla przykładu:
Mt13,58 napisał:
I niewiele zdziałał tam cudów, z powodu ich niedowiarstwa.
Mk6,4-5 napisał:
„A Jezus mówił im: Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony. I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich.”
Wracając do tematu dyskusji, tak sobie myślałem że wszystkie argumenty można podważyć. Pismo - nie musi być natchnione, znak,cuda - halucynacje, zbiorowa histeria etc, fakty historyczne - mogą być zmanipulowane, zawsze da się wyciągnąć taki argument że sam zostałeś oszukany przez Kości
ó
ł i teraz innych w błąd wprowadzasz. Jedyne czego nie da się podważyć to Twoje własne świadectwo. Po wysłuchaniu świadectwa można jedynie stwierdzić "gość jest krejzii" albo "że musi coś w tym być". Nawet jak ktoś stwierdzi "krejzii" to jednak coś w nim pozostanie i da mu do myślenia.
Powodzenia Michale!
janheski
Wysłany: Czw 0:57, 16 Paź 2008
Temat postu:
Ja myślę, że bez cudów i znaków się nie obejdzie :D
migorski
Wysłany: Śro 16:48, 15 Paź 2008
Temat postu:
Hej!!
Jest taki amerykański apologeta Vic Scaravilli - on twierdzi że w rozmowach z ateistami bardzo cely jest "zakład Pascala". Dla pogan, takie argumenty nie przemawiają ale dla ateistów którzy kierują sie głównie umysłem/logiką są mocne. Niekoniecznie przekonujące ale zmuszają do myślenia o Bogu. A jeżeli człowiek zaczyna myśleć o Bogu to już jest sukces.
Pozdrawiam
Ciekawa stronka:
http://www.catholicdigitalstudio.com/vicscaravilli.htm
majk
Wysłany: Pią 16:58, 10 Paź 2008
Temat postu: Rozmowa z ateistą - czyli witaj Prago :)
Witajcie
Jako iż w najbliższych dniach po raz kolejny pod patronatem Szkoły Misyjnej (
http://www.szkola-misyjna.org/
) ruszamy do Pragi - pomyślałem, iż warto byłoby się przygotować nieco teoretycznie do tego wyjazdu.
Mały background: Czesi wbrew pozorom, mimo iż mieszkają tak blisko nas, są niesamowicie odmiennym narodem. Ponoć jest to najbardziej ateistyczny naród w Europie. Tam wszelka rozmowa o Bogu napotyka trudności zaraz na początku - jako iż dla nich nikt taki nie istnieje (nie to co u nas, gdzie w Boga prawie każdy wierzy tylko dalej różnie to wygląda a osoby takie jak w Czechach trafiają się, owszem, ale wyjątkowo... ).
W związku z tym proponuję burzę mózgów - jak rozmawiać z takimi osobami? Mam kilka pomysłów, póki co jednak czekam na Waszą inwencję
Shalom!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par
HEDONISM
Regulamin