Wspólnota ALFA w Krakowie
Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! ( Mk 16, 15)
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Wspólnota ALFA w Krakowie Strona Główna
->
O tym co nas zastanawia...
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
FIDES QUAERENS INTELLECTUM (wiara szukająca zrozumienia)
----------------
O tym co nas zastanawia...
Sprawy wspólnoty
----------------
Zapowiedzi, wydarzenia, ogłoszenia, komentarze, uwagi, spostrzeżenia
Świadectwa
Modlitwa
Z innej beczki....
----------------
Off-Topic i inne rozmowy
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
PiotrekM
Wysłany: Nie 0:57, 28 Gru 2008
Temat postu:
Dzięki Ola za odpowiedź. Wnosi to trochę nowego spojrzenia dla mnie na sprawę.
Wątek darów wywołałem tutaj także z powodu przeczytania tekstu konferencji s. Nancy Kellar - dyrektora Biura Międzynarodowych Służb Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej w Rzymie. W konferencji tej siostra ukazuje zjawisko zaniku i "tłumienia" charyzmatów obecne w wielu grupach Odnowy i ubolewa nad nim. Zastanawiałem się czy takie zjawisko dotyczy również naszej wspólnoty. S.Nancy opisuje swoje wrażenia ze spotkania z pewną grupą i pisze tak:
Kiedyś uczestniczyłam w spotkaniu grupy, w której dało się wyczuć wiele [...] napięć. Jednym z problemów było posługiwanie darami charyzmatycznymi. Niektórzy jej członkowie twierdzili, że dary te nie są używane w dostatecznym stopniu, a inni, że przez ich używanie wypłoszy się ludzi ze spotkań modlitewnych. Słuchając tego zapytałam: "Czy wszyscy stanowicie grupę charyzmatyczną?" Oni odpowiedzieli: "Nie, jesteśmy przemieszani". Odpowiedziałam: "Nie wiem jaki charakter Bóg chce nadać waszej grupie - czy macie być grupą charyzmatyczną, grupą dzielenia, czy też inną - ale na pewno nie chce On, abyście byli przemieszani, gdyż wasze sprzeczne i różne oczekiwania rodzą napięcia". Ponieważ nie było jasności co do powołania grupy, sprawa została poddana rozeznaniu i okazało się, że Bóg nadał grupie charakter charyzmatyczny.
Siostra podaje 6 powodów tłumienia charyzmatów w grupach, są one wg niej takie:
- Nie zdajemy sobie sprawy z różnorodności darów
- Wierzymy, że dary DŚ są zarezerwowane dla ludzi wyjątkowych
- Uważamy, że charyzmaty objawiają się tylko u ludzi niedojrzałych duchowo
- Wstydzimy się używania darów
- Brak nam jedności (dzielenia się własnym życiem, doświadczeniami)
- Nie rozwijamy daru przewodzenia (nieobecność wspólnej i jednoznacznej wizji, z którą mogą utożsamić się wszyscy)
Czy zjawisko opisywane przez siostrę dotyczy Waszym/Twoim zdaniem naszej wspólnoty czy jesteśmy od niego wolni ? I czy możemy powiedzieć o wspólnocie alfa że jest grupą charyzmatyczną czy raczej ma charakter "przemieszany".. ?
Dzięki za zainteresowanie
Ola :)
Wysłany: Sob 21:54, 27 Gru 2008
Temat postu:
A więc Piotrku, postaram się coś napisać na bardziej konkretne postawienie sprawy...
1) co do rozeznawania darów we wspólnocie: rok temu na wspólnotowym Sylwestrze robiliśmy sobie test na ... dary duchowe - może brzmi śmiesznie, ale to było ciekawe
2) z mojego modlitewnego doświadczenia: czasem Duch udziela daru np. poznania, proroctwa czy innego na czas modlitwy za konkretną osobę, sama bywałam zaskoczona reakcją osoby z którą się modliłam na moje słowa...
3) co do nowych osób we wspólnocie: dary są by służyć wspólnocie i sama wspólnota weryfikuje też dary - 1Kor 14, 29; co odkrywania darów Duch też prowadzi w tym przez inne osoby np. z darem poznania, czy przez świadectwo
4) co do świadomości posiadania darów "nadzwyczajnych": chyba lepiej nie być świadomym niż zgrzeszyć pychą z powodu takiego czy innego obdarowania. No a jeżeli już mieć szczególny dar - chociaż każdy dar Ducha jest szczególny - to służyć z pokorą dla chwały Bożej, a nie własnej.
5) dary nie są najważniejsze - owszem, są wspaniałe, bo zgodne z pragnieniami, które daje Bóg by służyć innym - najważniejszy jest Dawca. (Lubię to porównanie z narzeczonym i pierścionkiem: gdy dziewczyna kocha faceta nie obchodzi jej czy dostanie pierścionek z brylantem czy z cyrkonią. Dla niej najważniejsza jest sama obecność narzeczonego.) Więc dla mnie wnioskiem jest to, że jeżeli będę blisko Pana i Mu zaufam, to On mnie poprowadzi we wszystkim, w odkryciu we właściwym czasie darów, powołania, drogi...
w Jer 29, 11 napisał:
Jestem bowiem świadomy zamiarów, jakie zamyślam co do was - wyrocznia Pana - zamiarów pełnych pokoju, a nie zguby, by zapewnić wam przyszłość, jakiej oczekujecie.
PiotrekM
Wysłany: Sob 16:47, 27 Gru 2008
Temat postu:
Racja, Olu, pytanie moje było ogólne i trudno się do niego wyraźnie odnieść. Postawię zatem konkretny problem, choć trochę się przy tym rozpiszę
Artykuł jest o bracie hojnie obdarowanym przez Pana. Dla mnie wywołuje on refleksję właśnie na temat dawania i przyjmowania darów. Na trzeciej stronie jest fragment:
„Dlaczego nie mówiłeś, że masz dar proroctwa i objawienia?” Zdziwiłem się: „Czy to na pewno są dary?” „No pewnie, przecież przemawiał Duch Święty, pokazał ludziom ich serca.” Cały czas byłem zaskoczony, bo myślałem, że będzie to inaczej wyglądać. „Pewnie te dary są w Tobie już dłuższy czas – odpowiedział – tylko z nich nie korzystałeś.”
Czy to, że Duch udziela każdemu tak jak chce, oznacza że to również sam Duch udziela pewności co do autentyczności darów i miejsca ich wykorzystywania ? Artykuł pokazuje sytuację, w której osoba została zachęcona i "rozeznana" do korzystania ze wspaniałych charyzmatów przez innego brata (choć niewątpliwie była to inspiracja Ducha).
Sytuacja jest teraz taka: Przychodzą nowe osoby do wspólnoty alfa, uczestniczyły one w modlitwach o wylanie darów Ducha św. Niektóre z nich być może noszą w sobie dary lub zalążki darów z których nie korzystają, bo np nie wiedzą że mają jakiś dar, jak bohater wywiadu. Może się zdarzyć, że będą to również dary bardziej "nadzwyczajne".
Pytanie jest takie: Na ile (albo czy) możemy obserwować i pomagać w rozeznaniu darów (chodzi bardziej o te "nadzwyczajne", bo dla "zwyczajnych" o ile dobrze rozumiem działają ekipy-diakonie) u innych i zachęcać, albo też na ile ktoś we wspólnocie nas obserwuje i zachęca do tego? Czy też tym Kimś jest sam Duch święty i Jego natchnienia i nie ma specjalnej potrzeby zwracania ludzkiej uwagi na "wyłapywanie" i pomoc w rozwijaniu darów u innych? Czy jako wspólnota mamy coś w rodzaju formacji w tej dziedzinie czy też rozeznawanie i rozwój darów dokonuje się raczej spontanicznie, bardziej z "inicjatywy" poszczególnych osób, które u siebie same "coś" zaobserwują?
Ola :)
Wysłany: Sob 11:21, 27 Gru 2008
Temat postu:
Piotrku!!
przeczytałam dwie strony tego artykułu i nie znalazłam tam nic o dawaniu darów czy nie dawaniu. Znam za to inny fragment, który mówi wyraźnie:
w 1Kor 12, 7 i 11 św. Paweł napisał:
Jednemu
dany
jest przez Ducha
dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha...
Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam
Duch,
udzielając
każdemu tak, jak chce.
nie wiem czy dobrze zrozumiałam Twoje pytanie.
poza tym znalazłam artykuł, może to pomoże: Jak Kościół Katolicki rozumie wyraz "charyzmat"
http://www.wspolnoty.jezuici.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=89&Itemid=33
PiotrekM
Wysłany: Sob 3:38, 27 Gru 2008
Temat postu: Dary duchowe
http://www.kznh.org/artykuly/artykul_1.htm
Jak w temacie, polecam ten artykuł i refleksję na temat darów jakimi może nas obdarzyć Pan... Jak myślicie, może czy nie może ?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par
HEDONISM
Regulamin