Wspólnota ALFA w Krakowie
Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! ( Mk 16, 15)
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Wspólnota ALFA w Krakowie Strona Główna
->
O tym co nas zastanawia...
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
FIDES QUAERENS INTELLECTUM (wiara szukająca zrozumienia)
----------------
O tym co nas zastanawia...
Sprawy wspólnoty
----------------
Zapowiedzi, wydarzenia, ogłoszenia, komentarze, uwagi, spostrzeżenia
Świadectwa
Modlitwa
Z innej beczki....
----------------
Off-Topic i inne rozmowy
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Jacek
Wysłany: Sob 14:18, 09 Sty 2010
Temat postu:
to zależy w jakim celu to robisz...
wg mnie to profanacja tej modlitwy
lukpaw
Wysłany: Czw 2:13, 07 Sty 2010
Temat postu:
Czy to jest profanacja?
Sygnale nasz, któryś jest w obwodzie
Świeć się żarówki Twoje,
Przyjdź cewki Twoje,
Bądź moc Twoja,
Jako prąd stały tak i prąd zmienny,
źródła naszego zastępczego daj nam dzisiaj,
i odpuść nam nasze wskazy,
Jako i my odpuszczamy naszym impedancjom,
I nie wódz nas na magnetyczne sprzężenie,
Ale nas zbaw ode zwarcia.
Amper.
Pytam, bo nie wiem.
seeker
Wysłany: Nie 18:45, 22 Lut 2009
Temat postu:
hmm ale jeśli po drodze masz switcha to z tego co pamiętam nie będzie potrzeba crossa w ogóle ... stad wniosek - nie modlić się przez wstawiennictwo świętych ...
(oczywiście żart
)
Jacek
Wysłany: Pią 19:15, 06 Lut 2009
Temat postu:
Tymi porównaniami wywołałeś uśmiech na mojej twarzy. Dziękuję. Ja również lubię takie porównania. Kiedyś robiłem to nałogowo
ale porównywałem sprawy duchowe do spraw przyziemnych, takich jak bieganie czy jedzenie
Oczywistym jest, że sprawy codzienne mają jakieś powiązania ze sprawami ponadczasowymi.
Na przykład Świety Josemaria Escriva kiedyś powiedział
"Istnieje coś Bożego, świętego, ukrytego w sytuacjach najbardziej prozaicznych- każdy z nas ma to odkryć."
"Boga niewidzialnego spotykamy w rzeczach jak najbardziej widocznych i materialnych."
"Albo potrafimy spotkać Boga w codziennym życiu, albo nie spotkamy Go nigdy."
A więc odkrywajmy Go i dostrzegajmy Jego działania w codziennych zmaganiach, rozmowach, wydarzeniach. To musi być niezwykłe, dostrzegać takie subtelne, wręcz niezauważalne "drobnostki" naszego ukochanego...Boga.
lukpaw
Wysłany: Nie 22:54, 01 Lut 2009
Temat postu:
Fajnie, że to szok pozytywny. Dzięki za opinie.
Edytt
Wysłany: Nie 13:04, 01 Lut 2009
Temat postu:
yyyy... ja przyznaje że jestem w lekkim szoku
to się dopiero nazywa zauważać wszędzie Boga! uważaj tylko żeby nie przeholować z nadinterpretacją niektórych zjawisk!
lukpaw
Wysłany: Pią 2:14, 30 Sty 2009
Temat postu:
Dzięki Wojtek za odpisanie.
Często różne tego typu porównania rodzą mi się w głowie.
Będąc po technikum elektronicznym i na studiach o kierunku elektrycznym sprawy humanistyczne próbuje sobie porównywać z fizyką, informatyką i analogiami do obwodów elektrycznych, aby były prostsze. A temat "wątpliwość" to jest związany z tym, że ostatnio więcej myślę o Bogu i z automatu nasuwa mi się jakieś tego typu porównanie i nie wiem czy nie jest to jakieś nadużycie.
Np. Uczestnictwo we Mszy Świętej jest jak podłączenie się do elektrowni, którą ładujemy akumulatory (serca) miłością Boga aby wystarczyła do następnej Mszy. Czytanie Pisma Świętego jest jak uruchomienie generatora prądotwórczego i ładowanie się nim. Spowiedź jest jak oczyszczanie styków kalafonią, z tlenków jakimi są grzechy, pomiędzy Bogiem i człowiekiem. Miłość Boża jest jak ciepło z lutownicy, którym tworzy się połączenie (lut) na styku Boga z człowiekiem, a ksiądz w konfesjonale jest operatorem lutownicy.
Takie i wiele innych porównań tworzą się w myślach.
P.S.
Wiem, że dla ludzi nie lubiących fizyki i tego typu rzeczy mogę okazać się świrem; wybaczcie.
Bóg jest wielki.
WojciAch
Wysłany: Czw 23:35, 29 Sty 2009
Temat postu:
Ciekawe spojzenie. ja bym sie tak bardzo nie pchał na siłe w porónania, bo co jezeli łączysz te komputery kablem serialowym ? albo przez USB ? albo co jeżeli jest WI-FI ?
natomiast co do samego stwierrdzenia o połącznie z Bogiem przez krzyż, to mozna na to spojzec z wielu roznych perspektyv
Takze Ciezko sie tu dopatrywac jakichś herezji
lukpaw
Wysłany: Śro 1:49, 28 Sty 2009
Temat postu: Wątpliwość
Zrodziła mi się dziwna myśl.
Obrazując relacje Bóg <=> Człowiek jako Komputer (serwer) <=> jednostka robocza. Doszedłem do wniosku że jak chce się połączyć te dwa komputery to potrzeba przy zwykłych kartach sieciowych kabla rj-45 <=> rj-45 o potocznej nazwie "cross" co znaczy po angielsku krzyż. Z tego wynika, że nie da się połączyć z Bogiem jak tylko przez krzyż.
Jeżeli jest to jakaś herezja to mnie poprawcie.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par
HEDONISM
Regulamin