Wspólnota ALFA w Krakowie
Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! ( Mk 16, 15)
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Wspólnota ALFA w Krakowie Strona Główna
->
O tym co nas zastanawia...
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
FIDES QUAERENS INTELLECTUM (wiara szukająca zrozumienia)
----------------
O tym co nas zastanawia...
Sprawy wspólnoty
----------------
Zapowiedzi, wydarzenia, ogłoszenia, komentarze, uwagi, spostrzeżenia
Świadectwa
Modlitwa
Z innej beczki....
----------------
Off-Topic i inne rozmowy
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
emi
Wysłany: Śro 20:55, 27 Maj 2009
Temat postu:
Chyba trzeba odkryć kim się jest w Kościele, Ciele Chrystusa i tym pozostać, nie próbować być kimś innym ani wszystkim na raz, ale też może pomóc odkryć innym ich właściwe miejsce...
Łukasz Gawlik
Wysłany: Pon 11:45, 25 Maj 2009
Temat postu: Fragment z dziś
Hej!
Nie wiem kto czytał dzisiejszy fragment. Nie pamiętam dokładnej sygnatury teraz, ale to co mnie uderzyło to to, że jedni zostali powołani by być apostołami, inni do nauczania, jeszcze inni do tego, inni do tamtego.
Może to głupio zabrzmi, ale czasem próbuję być wszystkim, i spinam się że mi nie wychodzi. Źle się z tym czuję, ale wydaje mi się (jakies takie przekłamanie), że tego ode mnie chce Bóg. Co za głupota.... Św. Paweł inaczej o tym pisze. Czyżby kolejne szatańskie kłamstwo?? Wpędzające człowieka w działactwo ...??
Może ktoś ma jakieś swoje wnioski odnośnie tego wątku, a może odnośnie jeszcze innego?
Jacek
Wysłany: Nie 10:09, 24 Maj 2009
Temat postu:
Słowa zmieniające życie
seeker
Wysłany: Śro 23:11, 11 Mar 2009
Temat postu:
no ja czytem też, doszedłem do księgi kronik póki co, sporo jest rzeczy które nie rozumiem, gdzieś mam nawet spisane sygnaturki jakby ktoś chciał
apropo oko za oko to w ST sporo takich rzeczy, niektórzy to tłumaczą tym że ludzkość generalnie dojrzewa do coraz większej miłości więc na początku musiało to być prymitywne aczkolwiek nie jestem do końca przekonany co do tego
madzia:)
Wysłany: Sob 10:28, 07 Mar 2009
Temat postu:
Mi zawsze Pan pokazuje jakieś dwie skrajności, które trzeba wyważyć w zależności od sytuacji.
1) ”Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie”
”Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.” Mt 11, 29
Czasami po prostu potrzeba zawierzenia, ciszy, bo przecież Jezus sam wie najlepiej czego mi potrzeba. Pan przychodzi właśnie w ciszy i pokorze naszego serca.
2) Ale w niektórych sytuacjach Jezus chce, żebyśmy byli jak dzieci. Żebyśmy się dobijali do Niego. Wtedy potrzeba nam wiele wytrwałości, cierpliwości, pokory, wielkiego zaufania, że wbrew pozorom nasze modlitwy są wysłuchiwane. Chociaż będzie nam się wydawało, że nasze prośby idą w próżnię, to tak nie jest. A Jezus ma swoje powody dlaczego nie otrzymujemy czegoś od razu albo nawet nigdy.
„Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.”
Zresztą nawet ostatnio mówił o tym ksiądz na dwudziestce
A co do „ jak trwoga, to do Boga” zgadzam się z Olą. Myślę, że to nawet się Bogu bardzo podoba. W końcu sam powiedział: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.”
To dobrze, że w trudnościach i złych chwilach zwracamy się właśnie do Niego.
Ola :)
Wysłany: Pią 20:27, 06 Mar 2009
Temat postu:
ok. rozumiem, ale można na ten Psalm spojrzeć tak:
Jak trwoga to do Boga
... a do kogo innego jeżeli nie do Niego? Kto inny może naprawdę pomóc jak nie ON?
a grzesznik to człowiek nieszczęśliwy, bo stracił przyjaźń z Bogiem, więc nic dziwnego, że woła o pomoc i wspomina działanie Boga w swoim życiu.
[może bardziej
typowa
modlitwa grzesznika jest w Paslmie 51]
apropos modlitwy prośby: w niedziele teraz czytamy księgę Tobiasza
i tam jest coś takiego w rodz. 5:
Cytat:
Modlitwa Tobiasza o śmierć
Sprawiedliwy jesteś, Panie,
i wszystkie dzieła Twoje są sprawiedliwe.
Wszystkie Twoje drogi są miłosierdziem i prawdą,
Ty sądzisz świat.
A teraz, o Panie, wspomnij na mnie, wejrzyj,
nie karz mnie za grzechy moje
ani za zapomnienia moje,
(...)
Teraz więc uczyń ze mną według Twego upodobania,
pozwól duchowi mojemu odejść ode mnie:
chcę odejść z ziemi i stać się [znowu] ziemią.
Ponieważ śmierć jest lepsza dla mnie niż życie
albo modlitwa Sary:
Cytat:
«Błogosławiony jesteś, miłosierny Boże,
i błogosławione Twoje imię na wieki,
i wszystkie Twoje dzieła niech Cię błogosławią na wieki!
A teraz wznoszę moje oblicze
i zwracam me oczy ku Tobie.
Pozwól mi odejść z ziemi,
abym więcej nie słuchała obelg.
obie modliotwy prośby zaczynają się od... uwielbienia
to dopiero jest dobrze zaczęta modlitwa!
polecam przetestować
- sprawdźcie rezulat powyższych modlitw ...
już w najbliższą niedzielę
wojtekd
Wysłany: Pią 0:14, 06 Mar 2009
Temat postu:
A dzisiaj tak według rozpiski:) przeczytałem sobie psalm 143
jest on zatytulowany : "Modlitwa grzesznika"
I tak sobie myslę ... modlitwa grzesznika .. to pewnie coś dla mnie
Pierwsze wrażenie po przeczytaniu:
Same prośby i błagania ... i co mysleć o takiej modlitwie???
Bo z jednej strony jest napisane : "proście a bedzie wam dane" , a z drugiej chyba Bóg nie za bardzo lubi być traktowany według twierdzenia "jak trwoga to do Boga" ... Co o tym myślicie???
Dobrze że w końcu juz pisząc tego posta dostrzegłem wers 5 :
"Pamiętam dni starodawne,
rozmyślam o wszystkich Twych dziełach,
rozważam dzieło rąk Twoich."
Jednak chyba nie tylko prośby ... bo ten wers chyba zmusza do troszkę głębszego zastanowienia się...
Ola :)
Wysłany: Śro 10:03, 04 Mar 2009
Temat postu:
yyy.... to ja chyba czytam inną rozpiskę
anette
Wysłany: Śro 1:06, 04 Mar 2009
Temat postu:
z dzisiejszego Slowa:
"To mówi Pan Bóg: Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie
powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią
urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak
słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim
wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego
posłannictwa." (Iz 55,10-11)
Ola :)
Wysłany: Wto 16:43, 03 Mar 2009
Temat postu:
Hej
ja też czytam naszą wspólnotową rozpiskę
i chętnie się podzielę czymś
wojtekd
Wysłany: Wto 0:30, 03 Mar 2009
Temat postu: Pismo Święte
Takie moje przemyślenia z ostatniego czasu:
Kiedyś w czerwcu tamtego roku na wspólnocie Piotrek miał konferencję o Biblii no i po konferencji wszyscy dostali taka rozpiskę - dwuletni plan czytania PŚ ... no i tak wtedy myślałem sobie : Jeżeli będzie ileś tam osób od nas ze wspólnoty czytać te same fragmenty danego dnia , to będziemy dzielić sie między sobą spostrzeżeniami itd... tak sobie myślałem i przynajmniej to dzielenie się to w moim przypadku wogóle nie ruszyło
i właśnie dlatego piszę ... po pierwsze to nie wiem ile osób czyta według tego planu ... ale myslę że napewno dobrze "kilka"
, nie tylko ja
no i sprawa wygląda tak : Czy właśnie nie moglibyśmy na tym forum jakoś przekazywać sobie przemyśleń czy wątpliwości odnośnie czytanych fragmentów PŚ ?? czy wogóle ktoś byłby chętny do tego...?
w sumie nawet niekoniecznie tylko piszę to do osób które czytają PŚ według tego planu , ale do wszystkich którzy czytają i czasem chcieliby się czymś podzielić
Bo np ja jak czytam to dużo rzeczy nie rozumiem no one tak zostają..... że może kiedyś tam dojdę o co chodzi w danym wersecie...
Jeszcze chciałem napisać parę słów co mi daje ten plan czytania PŚ:
Wcześniej plan sobie sam układałem:) .... no i co , czytałem Nowy Testament , czasem tam Psalmy no i tyle .... i w sumie Stary Testament to tak się znało tylko z tego co w kościele na mszy się usłyszało ... i właśnie to jest chyba najlepsze że teraz automatycznie nie traktuje PŚ wybiórczo...
I np taki konkret czytając już parę dni temu o prawie mojżeszowym w ksiedze Wyjścia doszedłem do słów : "oko za oko, ząb za ząb(..)" (Wj21,24) no i tak niby to Stary Testament czasy były inne itd no ale czytając takie słowa we mnie powstaje jakiś taki bunt ... bo kiedyś na historii uczyli o takich słowach ale w związku z kodeksem bodaj Hamurabiego i bym powiedział było to wtedy dla mnie śmieszne ...
Więc pytanie co myślicie o takich słowach? bo to nie jest tylko jeden werset tylko w sumie bardzo dużo jest podobnych rzeczy właśnie w prawie Mojżeszowym takich co nie są ani trochę zgodne z dzisiejszymi normami....
???
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par
HEDONISM
Regulamin