Autor Wiadomość
seeker
PostWysłany: Wto 19:49, 17 Cze 2008    Temat postu:

przez fizycznie rozumiem popęd seksualny, ogólnie ochotę na jakieś pieszczoty,
drugi rodzaj chcenia o którym mówię to chęć zrobienia tego dla drugiej osoby,
zatem chodzi mi o przypadek kiedy np. mąż w dany dzień nie ma ochoty na seks a jego żona ma, i mąż wtedy mimo że nie ma na to ochoty 'fizycznej' to mając ochotę 'zaopiekowania Mruga' się swoją żoną decyduje sie na seks z nią
(w wielu przypadkach potem mu się jednak zachce - tak już działą seksualność)

warto też zwrócić uwagę że może być też trzeci rodzaj chcenia czyli psychiczny, polegający na tym że ktoś chce zbliżenia nei tylko z powodu popędu ale także poczucia bliskośc z drugą osobą, w tym wątku traktuję to jako jedno (psychiczo-fizyczna ochota na seks) i przeciwstawiam to sytuacji gdy takiej ochoty nie ma ale jest cheć wyjścia naprzeciw pragnieniom drugiej osoby
maciupa
PostWysłany: Pon 22:43, 16 Cze 2008    Temat postu: Re: Potrzeby seksualne

seeker napisał:

Zatem wzajemna miłość każe im dawać nawet wtedy kiedy fizycznie nie mają na to ochoty. (pytanie poboczne: czy jest to wyraz miłości?)

Pytanie główne: jak to ma wyglądać w strefie seksualnej? Czy jest jakaś powinność dawania w imię miłości w tej sferze? Czy jeśli jedno nie ma ochoty ale decyduje się na seks żeby wychodzić na przeciw potrzebom drugiej osoby to dobrze czy źle?


Moje pytanie : co to znaczy fizycznie nie mieć na coś ochoty ? czy to znaczy zewnętrznie , czy w takim razie można nie mieć wewnętrznej ochoty?

Nie zadawajmy sobie zbyt wielu pytań - skupmy sie na najważniejszych Mruga

A co do p. gł. to myśle że jesli na początku była niechęć a później sie zbyła to jest ok , bo gdy druga osoba widzi że robisz coś z chęcią to już samym tym faktem sprawiasz jej przyjemność Wesoly zatem to trzeba rozważyć ...
seeker
PostWysłany: Pon 0:23, 16 Cze 2008    Temat postu: Potrzeby seksualne

Rozważmy małżeństwo. Oboje w swojej wzajemnej miłości dają sobie to czego potrzebują, miłość, poczucie zrozumienia, wzajemną pomoc i tak dalej.

W szczególności dają drugiej stronie także wtedy kiedy niekoniecznie mają na to ochotę np. facet jest zmęczony ale chce w czymś tam pomóc żonie jeszcze dziś albo żona która ma już serdecznie dość gotowania jednak stara się to zrobić dla męża.

Zatem wzajemna miłość każe im dawać nawet wtedy kiedy fizycznie nie mają na to ochoty. (pytanie poboczne: czy jest to wyraz miłości?)

Pytanie główne: jak to ma wyglądać w strefie seksualnej? Czy jest jakaś powinność dawania w imię miłości w tej sferze? Czy jeśli jedno nie ma ochoty ale decyduje się na seks żeby wychodzić na przeciw potrzebom drugiej osoby to dobrze czy źle?

I nie mówię o nadużyciu czy wymuszania ale raczej i sytuacji kiedy jedna osoba nie chce ale nie mówi o tym drugiej (nie że zawsze ale czasami).

Co jeśli różnica potrzeb jest tak duża że problem występuje bardzo często? Czy strona o mniejszych potrzebach powinna czuć się zobligowana do dawania? Czy jeśli sama by chciała to dobrze czy źle?
Co myślicie?

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group